Założone przez Greków, w III wieku p.n.e., miasto zachowało wszystko, co może zainteresować dociekliwego turystę: pałace, świątynie, twierdze, muzea.
Jest to, raczej, miejsce na wakacje poznawcze i miejskie, niż na plażowanie. Choć i tu są miejsca z dobrymi plażami i hotelami.
Zewnętrznie Trogir przypominał nam Pałac Dioklecjana w Splicie. Sprawia wrażenie, miasto wydaje się być pomniejszoną kopią tego pałacu rzymskiego cesarza.
Dużym plusem jest kompaktowość Trogiru. W pół dnia można obejść całe miasto. Ale, lepiej, przeznaczyć na to dwa dni: cały dzień, z noclegiem, a rano zjeść śniadanie w jednej z przytulnych kawiarenek na promenadzie, z widokiem na Stare Miasto.
Trogir jest bardzo piękny przy oświetleniu wieczornym. Ponadto, tutaj, jak w każdym turystycznym mieście w Chorwacji, jest mnóstwo świetnych restauracji, przytulnych kawiarni i barów. I to też jest dobry powód, by zostać tu na noc.
Wskazówka: Stwierdziliśmy, że najlepiej spacerować po mieście, poza Starym Trogirem, wcześnie rano lub późnym wieczorem. Ulice miasta są, w tym czasie, puste, co nadaje im szczególnego uroku.
Będąc w Trogirze, nie bądźcie leniwi i wejdźcie na jeden z punktów widokowych, z których widać całe miasto. Do popularnych punktów widokowych należą, na przykład:
- wieże twierdzy Кamerlengo;
- dzwonnica kościoła św. Wawrzyńca;
- dzwonnica kościoła św. Michała.